Przetworzona żywność – Brudne sekrety przemysłu spożywczego

Ten artykuł bazowany jest na prezentacji wygłoszonej na corocznej konferencji Consumer Health of Canada, marzec 2002. Artykuł ten został zaktualizowany w marcu 2011 roku.

Przetworzona żywność

ZAWSZE PRZETWARZALIŚMY NASZE JEDZENIE; jest to zachowanie które jest specyficzne dla ludzi. Gotujemy jedzenie – a to już jeden ze sposobów przetwarzania – a także fermentujemy, mielimy, nasączamy, siekamy i suszymy. Wszystko to, to sposoby przetwarzania jedzenia.

Tradycyjne przetwarzanie ma dwie funkcje: uczynić jedzenie bardziej jadalnym i sprawić, żeby można było je dłużej przechowywać na okresy, kiedy jedzenie jest mniej dostępne. Pożywne, długo świeże przetworzone jedzenie to np. pulpety, kiełbasy i stare dobre puddingi mięsne i haggis, a także produkty zbożowe, nabiał, ogórki konserwowe – wszystko od wina przez wódki po lakto-fermentowane przyprawy. Rolnicy i rzemieślnicy – piekarze, twórcy sera, destylarnie, młynarze i tak dalej – przetwarzali surowe produkty na pyszne jedzenie, które zachowywało swoje wartości odżywcze przeze wiele miesięcy a nawet lata, zachowując też korzyści dla gospodarstwa i społeczności do których należeli.

Niestety we współczesnym świecie zastępujemy lokalne rzemieślnicze przetwarzanie, przetwarzaniem fabrycznym, co tak naprawdę obniża jakość jedzenia zamiast czynić je bardziej jadalnym i odżywczym. Przetwarzanie przemysłowe opiera się o cukier, białą mąkę, przetwarzane i uwodorniane oleje, syntetyczne dodatki do żywności i witaminy, przetwarzanie cieplne i wyciskanie ziaren.

 

PŁATKI ŚNIADANIOWE

 

Przyjrzyjmy się procesowi przetwarzania produktom występującym w typowym amerykańskim śniadaniu składającym się z płatków, mleka i soku pomarańczowego. Płatki na zimno produkowane są w procesie zwanym wytłaczaniem. Ziarna mieszane są z wodą, przetwarzane w papkę i umieszczane w maszynie zwanej wytłaczarką. Ziarna przeciskane są przez malutką dziurkę przy wysokiej temperaturze i ciśnieniu, co nadaje im różny kształt. Pojedyncze ziarna przepuszczone przez wytłaczarkę poszerzają się aby wytworzyć nadmuchaną  pszenicę, owies i ryż. Produkty te są potem spryskiwane olejem i cukrem aby osłonić płatki przed mlekiem, dzięki czemu będą chrupiące.

 

W swojej książce Fighting the Food Giants, biochemik Paul Stitt opisuje proces wytłaczania, podczas którego płatki są traktowane wysokim ciśnieniem i temperaturą i zwraca uwagę, że proces ten niszczy wiele z ich odżywczych właściwości. Denaturuje kwasy tłuszczowe; niszczy nawet syntetyczne witaminy, które są dodawane pod koniec procesu. Aminokwas lizyna, bardzo ważny składnik odżywczy, jest w szczególności wyniszczany w trakcie procesu wytłaczania.

Nawet płatki w pudełkach sprzedawane w sklepach ze zdrową żywnością tworzone są przy wykorzystaniu wytłaczania. Robi się je tym samym sprzętem i z reguły w tych samych fabrykach. Jedyną “zaletą” procesu wytłaczania jest niższy koszt produkcji, nieważne jak bardzo zmienia to właściwości produktu.

Z tak wieloma milionami sprzedawanych pudełek płatków każdego roku, można by oczekiwać badań ukazujących efekty działania tych płatków na ludzi i zwierzęta. Ale płatki śniadaniowe to przemysł wart miliardy dolarów, który wygenerował fortuny dla kilku osób. Pudełko płatków zawierające ziarna wartości kilku centów [groszy] sprzedaje się za kilka dolarów w sklepie spożywczym – prawdopodobnie nie ma na świecie produktu, który ma większą marżę. Profity te opłaciły lobbying i sponsorowane artykuły, co skutecznie wykluczyło produkty zbożowe jako obiekty badań z literatury medycznej i przekonało władze, że nie ma różnicy między naturalnymi ziarnami, a ziarnami przetworzonymi w procesie wytłaczania.

 

EKSPERYMENTY NA SZCZURACH i przetworzona żywność

 

EKSPERYMENTY NA SZCZURACH

Nieopublikowane badania wykazują, że wytłaczanie zmienia białka w ziarnach w neurotoksyny. Stitt opisuje eksperyment przeprowadzony w 1942 przez firmę produkującą płatki, gdzie czterem grupom szczurów podano specjalne diety.1 Wyniki tego badania zamknięto w archiwach firmy.

Jedna grupa otrzymała zwykłe całe ziarna, wodę oraz syntetyczne witaminy i minerały.
Druga dmuchaną pszenicę (wytłaczane płatki), wodę i te same składniki odżywcze.
Trzecia – wodę i biały cukier.
Czwartej podano tylko wodę i syntetyczne składniki odżywcze.

Szczury, które dostały pełnoziarnisty pokarm, żyły ponad rok na tej diecie.

Te na wodzie i witaminach – dwa miesiące. Te na cukrze i wodze około miesiąca. Badanie wykazało, że szczury które dostały witaminy, wodę i tyle dmuchanej pszenicy, ile chciały, zdechły w ciągu dwóch tygodni – wcześniej, niż szczury, które w ogóle nie dostały jedzenia. Wyniki te sugerują, że w samej dmuchanej pszenicy musiało być coś bardzo trującego! Białka w swojej strukturze cząsteczkowej są bardzo podobne do niektórych toksyn, a ciśnienie w procesie wytłaczania może wywołać zmiany chemiczne, które przemienią odżywcze ziarna w trującą substancję.

Inny nieopublikowany eksperyment został przeprowadzony w 1960. Badacze w Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor otrzymali 18 szczurów do badań. Podzielono je na 3 grupy:

– pierwszej grupie dano płatki kukurydziane i wodę,
– druga grupa otrzymała pudełka tekturowe w którym znajdowały się płatki kukurydziane podawane grupie pierwszej i wodę,
– a grupa kontrolna otrzymała karmę dla szczurów i wodę.

Szczury z grupy kontrolnej pozostały zdrowe przez cały czas trwania eksperymentu. Szczury jedzące pudełka po płatkach wpadły w letarg i umarły z niedożywienia.

Szczury otrzymujące płatki kukurydziane umarły przed tymi jedzącymi opakowania po płatkach! (pierwszy szczur od pudełek umarł w dniu w którym umarł ostatni od płatków). Co więcej, przed śmiercią, te jedzące płatki kukurydziane zaczęły wykazywać anomalię w zachowaniu, gryzły się nawzajem i w końcu wpadły w konwulsje. Autopsja wykazała dysfunkcję trzustki, wątroby, nerek i zniszczenie nerwów kręgosłupa – wszystko to, to symptomy wstrząsu insulinowego.2

Szokującym wnioskiem z tego eksperymentu jest więc, że więcej wartości odżywczych znajduje się w pudełku niż w płatkach. Eksperyment ten został przeprowadzony jako żart, ale wyniki wcale nie są śmieszne.

Dziś większość Amerykanów je płatki śniadaniowe. Jako że dodaje się do nich syntetycznych składników odżywczych, USDA [Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych] może twierdzić, że są tak zdrowe, jak ziarna z których są robione. Wiele z tych płatków zawiera przynajmniej 50% kalorii w postaci cukru rafinowanego. Te sprzedawane w sklepach ze zdrową żywnością mogą być wyprodukowane z pełnego ziarna i zawierać mniej słodzików. Jednakże te wytłaczane pełnoziarniste płatki śniadaniowe są prawdopodobnie bardziej niebezpieczne niż ich rafinowane odpowiedniki, bo zawierają więcej białka, a to właśnie białko robi się toksyczne w procesie wytłaczania.

 

PROCES WYTŁACZANIA – przetworzona żywność

 

Gdy przetwarzamy płatki śniadaniowe wytłaczarką, zmienia ona strukturę białka. Zeina, które zawarte jest w większości białek w kukurydzy, znajduje się w kulistych organellach zwanych ciałami białkowymi. Literatura naukowa zawiera jedno badanie dotyczące wytłaczanych ziaren, które skupiło się na zmianach w ciele białkowym, kształcie i wydzielaniu alfa-zeiny jako wyniku procesu wytłaczania.3 Badacze odkryli, że podczas wytłaczania, ciała białkowe są całkowicie zdezorganizowane, a alfa-zeina rozproszona.

Wyniki te sugerują, że zeina w płatkach kukurydzianych nie ogranicza się do sztywnych ciał białkowych, ale może oddziaływać na siebie i na inne elementy układu, tworząc nowe związki które są obce dla ludzkiego ciała. Proces wytłaczania rozdziela organelle i rozprasza białka, które potem stają się toksyczne. Gdy białka są rozbite w ten sposób, może to negatywnie wpłynąć na układ nerwowy, jak wykazano w eksperymencie z płatkami. 

 

STARA DOBRA OWSIANKA

 

Jest tylko jeden sposób na pozbycie się tych firm, a sposobem tym jest niejedzenie ich produktów. A więc co przygotujesz sobie na śniadanie zamiast Cheerios czy płatków kukurydzianych Corn Flakes? Jajka – w jakiejkolwiek formie – to zawsze dobry pomysł. Jeśli chodzi o ziarna to pełnoziarnista owsianka dostarcza świetnych wartości odżywczych za niską cenę. Ziarna takie jak owies powinny być pocięte albo walcowane a potem pozostawione na noc do namoknięcia w czymś ciepłym o odczynie kwasowym, aby zneutralizować duże ilości składników anty-odżywczych znajdujących się tam naturalnie, takich jak drażniące garbniki, inhibitory enzymów blokujące trawienie czy kwas fitynowy blokujący minerały.

W ten sposób delikatnie rozbijają się również złożone białka w ziarnach. Moczy się je w ciepłej wodzie z jedną łyżką czegoś kwasowego, jak np. serwatka, sok z cytryny czy ocet. Następnego ranka ziarna ugotują się w zaledwie kilka minut. Najlepiej jeść owsiankę z masłem albo śmietaną, tak jak robili to nasi dziadkowie. Składniki odżywcze w tłuszczach z nabiału są potrzebne aby wchłonąć składniki odżywcze z ziaren. Bez rozpuszczalnych w tłuszczach witamin A, D i K2, nie możemy wchłaniać minerałów z jedzenia. Co więcej, tłuszcze w maśle i śmietanie spowolnią uwalnianie glukozy do krwi, więc poziom cukru we krwi pozostaje stabilny przez cały poranek.

 

MLEKO

 

Mleko jest jedną z najbardziej perfekcyjnych potraw natury. Większość naszego mleka pochodzi od świętego zwierzęcia jakim jest krowa. Dziś jednak, w systemie przemysłowym, więzimy krowy przez całe ich życie; dajemy im nieodpowiednie jedzenie, takie jak soja, odpady z piekarni, ciasto z obierek z cytryny i pomyje z produkcji etanolu, pokarmy do których spożywania krowy nie są przystosowane. Otoczenie, w którym są więzione i nieodpowiedni pokarm sprawiają, że krowy chorują, więc potrzebują antybiotyków i innych medykamentów. Hodujemy je, aby produkowały duże ilości mleka i podajemy im hormony żeby zwiększyć jego produkcję. Krowy te produkują wodniste mleko, które ma o połowę mniej tłuszczu niż krowy chowane w tradycyjny sposób, jedzące trawę. Takie mleko trafia potem do fabryk do przetworzenia.

Wewnątrz fabryk, mleko jest całkowicie zmieniane. Emily Green opisała to w Los Angeles Times,4 jak wirówki rozdzielają mleko na tłuszcz, białko i inne ciała stałe oraz płyny. Po rozdzieleniu są one ponownie łączone w konkretnych proporcjach aby uzyskać tłuste, niskotłuszczowe i beztłuszczowe mleko. Z produktów tych, tłuste mleko jest najbliższe prawdziwemu. To co pozostaje, idzie do masła, śmietany, na sery, mleko w proszku i inne produkty. Przemysł nabiałowy promuje niskotłuszczowe mleko, bo mogą wtedy wykorzystać pozostały tłuszcz z mleka w lodach i drożej to sprzedać. Gdy usuwają tłuszcz, aby wyprodukować mleko z ograniczoną ilością tłuszczu to podmienia się go na skoncentrowane mleko w proszku, tworzone przy wykorzystaniu procesu suszenia w wysokiej temperaturze.

Mleko jest potem przewożone (niechłodzonymi) cysternami do fabryk butelkujących. Mleko jest pasteryzowane w 72-75 stopniach Celsjusza przez 15 sekund poprzez przelewanie go przez bardzo rozgrzane blachy ze stali nierdzewnej. Jeśli temperatura przekracza 110 stopni Celsjusza (powyżej temperatury wrzenia), mleko jest uznane za ultrapasteryzowane (UHT). Ultrapasteryzowane mleko ma specyficzny smak podgrzanego mleka, ale jest sterylne i gotowe do przechowywania na pólkach przez dłuższe okresy w temperaturze pokojowej. Czasem są sprzedawane w lodówkach, żeby zasugerować klientowi, że jest świeże, ale nie jest to konieczne. Mleko jest także homogenizowane przetwarzaniem ciśnieniowym, które rozbija globulki tłuszczu, żeby mleko się nie rozwarstwiło. Po tym procesie mleko wytrzymuje kilka tygodni, a nie dni.

Przetwarzanie czyni mleko trudnym do strawienia i sprawia, że białko staje się uczulające. U zwierząt, które karmi się tylko pasteryzowanym mlekiem rozwijają się niedobory i stają się one bezpłodne po kilku pokoleniach.5

Na szczęście prawdziwe mleko od wypasanych krów – mleko, które nie jest pasteryzowane, przetwarzane ani homogenizowane – staje się coraz szerzej dostępne. Popyt na prawdziwe mleko szybko rośnie. Aby znaleźć prawdziwe mleko w swojej okolicy, odwiedź realmilk.com

Aby zrobić mleko w proszku, płyn przepuszczany jest przez małą dziurkę pod wysokim ciśnieniem. To sprawia, że tworzy się wiele azotanów, a cholesterol w mleku się utlenia. Wbrew obiegowej opinii, cholesterol nie jest demonem, ale twoim najlepszym przyjacielem; nie musisz się martwić o spożywanie pokarmów zawierających go, ale nie chcesz jeść utlenionego cholesterolu. Dowody wskazują na to, że utleniony cholesterol może zainicjować miażdżycę.6

Mleko w proszku jest dodawane do mleka o obniżonej zawartości tłuszczu i produktów mlecznych aby dodać im tekstury. A więc, gdy jesz mleko o obniżonej zawartości tłuszczu albo jogurt, myśląc że pomoże ci to uniknąć chorób wieńcowych, tak naprawdę spożywasz utleniony cholesterol, mogący wywołać choroby serca.

SOK POMARAŃCZOWY

 

Spójrzmy teraz na sok pomarańczowy, część naszego “zdrowego śniadania” będącego płatkami, nisko tłuszczowym mlekiem i sokiem. Artykuł z Processed and Prepared Foods7 opisuje

“nową fabrykę soku pomarańczowego, która jest w pełni zautomatyzowana i może przetworzyć do 1800 ton pomarańczy na dzień aby wytworzyć mrożony koncentrat, sok zagęszczony, olejek ze skórek i pokarm dla bydła”.

Nowa metoda produkcji soku umieszcza całe pomarańcze w maszynie.

W kolejnym abstrakcie czytamy:

“Pomarańcze są opryskiwane różnymi kwasami, aby zwiększyć jakość obierania owocu ze skórki, a także dodawane są substancje stymulujące produkcję większej ilości soku.”8

Te związki chemiczne dodawane są, aby wydobyć jak najwięcej soku, a także olejku ze skórek. Przemysłowe uprawy pomarańczy są mocno spryskiwane środkiem owadobójczym zwanym inhibitorem cholinesterazy, który jest bardzo toksyczny dla układu nerwowego. Gdy umieszczają całe pomarańcze w kadziach i wyciskają je, cały ten pestycyd idzie do soku. Dodają potem kwasy, aby wydobyć każdą kroplę soku z pomarańczy. A więc komercyjny sok pomarańczowy może być bardzo toksyczną zupą. Może to być jednym z powodów przez który konsumpcja soków owocowych skorelowana jest ze zwiększoną zapadalnością na demencję.9

A co ze skórkami używanymi do produkcji paszy dla bydła? Wysuszone skórki z cytrusów pozostałe po produkcji soku pomarańczowego przetwarzane są na ciasta, które wciąż pełne są inhibitorów cholinesterazy. Mark Purdey – w Anglii – ukazał jak praktyka ta koreluje z chorobą szalonych krów.10

Użycie estrów fosforanowych – albo w formie spryskiwania krów albo jako składników paszy – niszczy ich mózg i układ nerwowy, a skoro robi to krowom, to jest prawdopodobieństwo, że tobie też.

Amerykański rząd próbuje sugerować, że pasteryzacja soku jest konieczna dla naszego bezpieczeństwa. Jednak, być może ku twojemu zaskoczeniu, badania wykazały ostatnio, że grzyby są odporne na ciśnienie i temperaturę przetwarzanych soków. Odkryto, że 17% nigeryjskich opakowań soku pomarańczowego i 20% soków z mango i pomidorów zawierało te odporne na temperaturę grzyby. Znaleziono także bakterie E. coli w soku pomarańczowym; była ona odporna na ciśnienie i przetrwała pasteryzację.11 Jest więc sporo zagrożeń z zanieczyszczeń w tych pasteryzowanych sokach.

W jednym badaniu, obrobiony cieplnie i hydrolizowany kwasem sok pomarańczowy został przetestowany na aktywność mutagenną. Badacze odkryli, że proces podgrzewania wytwarza produkty pośrednie, które w warunkach laboratoryjnych zwiększały mutagenność i cytotoksyczność.12 Innymi słowy, znaleziono związki rakotwórcze w soku pomarańczowym. W innym badaniu filtracja żelowa i wysokosprawna chromatografia cieczowa zostały użyte do otrzymania frakcji mutagennych z podgrzanego soku pomarańczowego.13

A więc jeśli chcesz pić sok do śniadania, unikaj komercyjnego, przetworzonego soku pomarańczowego. Zamiast tego, wyciśnij sobie ekologiczne pomarańcze albo grejpfruty – innymi słowy, sam sobie zrób sok! Zmieszaj ten świeży sok z wodą gazowaną i szczyptą soli aby otrzymać pyszny szprycer.

 

NATURALNE POŻYWNE BULIONY

 

W przeszłości, w wielu kulturach tradycyjnie używano kości zwierzęcych do przyrządzania bulionu [rosół]. Wiedziano o właściwościach zdrowotnych rosołu na kości, jak również o tym, jak wspaniały smak zupy, sosy i gulasze zawdzięczają bulionowi. Współczesna nauka potwierdza, że domowe buliony są uzdrawiającym cudem jeśli chodzi o żywność; dostarczają minerałów, wzmacniają kości i mięśnie, leczą jelita i pomagają w usuwaniu toksyn. Żelatyna w domowym bulionie na kości jest naturalnym składnikiem pomagającym w trawieniu.14

ZUPY PRZEMYSŁOWE

 

Większość komercyjnych baz zup i sosów zawiera sztuczne aromaty mięsne, które imitują te otrzymywane z naturalnego, bogatego w żelatynę bulionu. Tego typu skróty znaczą, że klienci są oszukiwani. Gdy domowe zbiory zostały wyparte przez tanie substytuty, ważne źródło minerałów zniknęło z diety Amerykanów. Działanie żelatyny może zostać odtworzone przy użyciu emulgatorów, ale oczywiście traci się przy tym właściwości odżywcze. Żelatyna jest bardzo zdrową rzeczą w diecie. Pomaga trawić białka i ogólnie wspiera układ pokarmowy.

Badania nad żelatyną i naturalnymi bulionami skończyły się w latach 50. gdy koncerny spożywcze odkryły jak wprowadzić reakcje Maillarda – proces tworzenia aromatów mieszając zredukowane cukry i aminokwasy w podwyższonych temperaturach – i produkować aromaty mięsne w laboratoriach. W raporcie General Foods Company z 1947, chemicy przewidzieli, że prawie wszystkie naturalne aromaty będą wkrótce zastąpione chemicznymi.15

Po II WŚ, amerykańskie firmy produkujące jedzenie odkryły glutaminian sodu, składnik spożywczy który wynaleziono w Japonii w 1908 aby wzmocnić smak jedzenia, włącznie ze smakami mięsnymi.

Ludzie mają na językach receptory glutaminianu – to białko w jedzeniu jest tym, co organizm rozpoznaje jako mięso – ale glutaminian w formie glutaminianu sodu ma inną konfigurację i nie może zostać poprawnie wchłonięty przez ciało.

Każde białko może zostać zhydrolizowane (rozłożone na aminokwasy) aby utworzyć bazę zawierającą glutaminian sodu. Gdy przemysł dowiedział się jak wygenerować aromat mięsa w laboratorium używając niedrogich białek ze zbóż i warzyw, otwarte zostały drzwi dla masy nowych produktów, takich jak kostki bulionowe, zupy w proszku, sosy w proszku, gotowe dania i przyprawy o smaku mięsa.

Kostki rosołowe

 

Przemysł fast foodowy nie mógłby istnieć bez glutaminianu sodu i sztucznych aromatów mięsnych, który wmusza klientom podstępem mdłe i bezsmakowe jedzenie. Sosy w wielu komercyjnych pokarmach zawierają glutaminian sodu, wodę, zagęszczacze, emulgatory i barwniki karmelowe. Twój język jest oszukiwany żeby myśleć, że jesz coś pożywnego, podczas gdy tak naprawdę nie otrzymujesz nic poza bardzo toksycznymi substancjami. Nawet dressingi (sosy do sałatek), sosy Worcestershire, mieszanki do ryżu, tofu smakowe i wiele produktów mięsnych zawierają glutaminian sodu. Przetworzona żywność.

Prawie wszystkie zupy i gulasze w puszce zawierają glutaminian sodu, tak samo jak bazy na hydrolizowanych białkach.

Tak zwane domowe zupy w większości restauracji zazwyczaj robione są poprzez mieszanie wody z zupą w proszku, wytworzoną z hydrolizowanego białka i sztucznych aromatów, do których dodawane są potem pocięte warzywa i inne składniki. Nawet rzeczy takie jak homar i sosy rybne w większości restauracji z owocami morza są przygotowywane przy użyciu tych sproszkowanych baz  zawierających sztuczne aromaty.

Przemysł twierdzi nawet, że zbyt kosztownym jest użycie małych ilości cebuli i czosnku dla smaku – zamiast tego używają sztucznych aromatów cebulowych i czosnkowych. Wszystko jest oparte o zarobek, nie bacząc na zdrowie konsumenta.

Niestety, także większość przetworzonych dań wegetariańskich jest nafaszerowana tymi aromatami. Lista składników w wegetariańskich hamburgerach, hot dogach, boczku, mortadeli itd. może zawierać hydrolizowane białko i “naturalne” aromaty – źródła glutaminianu sodu. Potrawy sojowe są pełne glutaminianu sodu.

Producenci jedzenia omijają wymogi opisowe wciskając glutaminian sodu do mieszanek przypraw; jeśli w mieszance jest mniej niż 50% glutaminianu sodu, to nie trzeba o nim informować na etykiecie. Mogliście zwrócić uwagę, że zwrot “nie zawiera glutaminianu sodu” zniknął z etykiet. Przemysł już go nie używa bo odkryto, że glutaminian sodu był we wszystkich tych mieszankach; nawet aminokwasy Bragg musiały usunąć to wyrażenie z etykiet.

 

PROBLEMY ZDROWOTNE

 

Podczas gdy przemysł dodawał glutaminian sodu do jedzenia w coraz to większych ilościach, w 1957 naukowcy odkryli, że myszy stawały się niewidome i otyłe gdy podawano im glutaminian sodu przez rurkę do karmienia. W 1969 odkryto u myszy uszkodzenia podwzgórza mózgu spowodowane przez oddziaływanie glutaminianu sodu. Późniejsze badania wskazywały na to samo. Glutaminian sodu to neurotoksyczna substancja powodująca szeroki zakres schorzeń u ludzi, od chwilowych bólów głowy po nieodwracalne uszkodzenia mózgu. Jego działanie jest także powiązane z agresywnym zachowaniem. Coraz więcej ludzi choruje na Alzheimera, raka mózgu, padaczkę, stwardnienie rozsiane i schorzenia układu nerwowego, a głównymi winowajcami są aromaty dodawane do naszego jedzenia.16

 

95% przetwarzanych produktów spożywczych zawiera glutaminian sodu, a w późnych latach pięćdziesiątych XX w. był on dodawany nawet do jedzenia dla niemowląt. Producenci mówią, że dobrowolnie przestali dodawać do niego glutaminian sodu, ale prawda jest inna; po prostu zmienili jego nazwę na H“.

Genialna książka, “Excitotoxins [Ekscytotoksyny]” Russella Blaylocka, opisuje jak neurony rozpadają się lub kurczą pod wpływem wolnego kwasu glutaminowego, jeśli przedostanie się on przez barierę krew-mózg.

Ekscytotoksyny Russela Blaylocka

Glutaminiany w glutaminianie sodu wchłaniają się bezpośrednio z jamy ustnej do mózgu. Niektórzy prowadzący badania wierzą, że ogromny wzrost przemocy w tym kraju w latach 60. spowodowany został przez wzrost w użyciu glutaminianu sodu w latach 50., szczególnie w gotowych posiłkach dla niemowląt.

 

TŁUSZCZE I OLEJE PRZEMYSŁOWE

 

Przetworzona żywność

Imperium wysoko przetwarzanej żywności zbudowane jest na tłuszczach i olejach przemysłowych, wyodrębnionych z kukurydzy, soi i innych nasion. Surowy olej roślinny – który jest ciemny, kleisty i ma specyficzny, nieprzyjemny zapach – poddawany jest straszliwemu przetwarzaniu aby wytworzyć czysto wyglądające oleje, margaryny i smarowidła.

Z reguły polega to na odgumowaniu, wybielaniu, dezodoryzacji, filtrowaniu i usuwaniu azotanów, aby oleje były bardziej płynne.17 W trakcie tego procesu przetwarzania, składniki odżywcze i przeciwutleniacze znikają, ale pestycydy nie. Większość przetwórców dodaje także rozpuszczalnik heksanowy aby wycisnąć każdą kroplę z ziaren. W procesie rafinacji kaustycznej, najbardziej popularnej metodzie rafinowania oleju, dodaje się bardzo alkalicznych chemikaliów do oleju.

Aby wytworzyć tłuszcz w stanie stałym z płynnego oleju, firmy poddają oleje procesowi zwanemu częściowym uwodornieniem. Olej ekstrahowany jest w wysokiej temperaturze i pod ciśnieniem, a pozostała frakcja oleju jest usuwana rozpuszczalnikami heksanowymi. Przetwórcy oczyszczają potem oleje parą – proces ten usuwa wszelkie witaminy i przeciwutleniacze – ale, oczywiście, rozpuszczalniki i pestycydy zostają. Oleje te są mieszane z niklowym katalizatorem a potem, przy wysokiej temperaturze i ciśnieniu, zalewane wodorem gazowym. Do reaktora wchodzi płynny olej; wychodzi z niego cuchnąca masa przypominająca szary serek wiejski. Dodaje się emulgatory aby wygładzić grudki, a olej jest potem kolejny raz czyszczony parowo aby pozbyć się ohydnego zapachu. Kolejnym krokiem jest wybielanie, aby pozbyć się szarego koloru. W tym momencie, produkt można nazwać “czystym smarowidłem warzywnym”. Do margaryn dodaje się sztuczne aromaty i syntetyczne witaminy. Ale rząd nie pozwala aby syntetycznie barwić margarynę – trzeba dodać kolor naturalnie, np. annato – pokrzepiająca myśl. Margaryna jest potem pakowana w kostkach i tubkach oraz reklamowana jako zdrowe jedzenie.

Proces rafinacji oleju roślinnego

Olej roślinny jest produktem wysoko przetworzonym, jak pokazano na tym diagramie ukazującym kroki przetwarzania surowego oleju roślinnego na produkty końcowe.

 

Nasycony tłuszcz to tłuszcz, który typowo znajduje się w oleju kokosowym, maśle i smalcu. Cząsteczki nasyconego tłuszczu są proste, więc łatwo się upychają. Dlatego nasycone tłuszcze są ciałami stałymi w temperaturze pokojowej. Nienasycone mają lekki łuk przy każdym podwójnym wiązaniu, mając dwa atomy wodoru na jednej stronie. A gdy molekułę wchłaniają twoje komórki, ciało chce, aby te atomy wodoru były po tej samej stronie łańcucha węglowego, tworząc chmurę elektronową; to tam dzieją się kontrolowane interakcje chemiczne.

W procesie częściowego uwodorniania, jeden z tych atomów wodoru jest przesuwany na drugą stronę, sprawiając że molekuła się prostuje więc zachowuje się chemicznie jakby była nasycona – ale biologicznie zachowuje się zupełnie inaczej. Oryginalna, nienasycona molekuła zwana jest “cis” kwasem tłuszczowym, bo dwa wodory są razem, a potem staje się trans kwasem tłuszczowym, bo są na przeciwko siebie (“trans” oznacza “na przeciwko”).

Twoje ciało nie wie, że ta nowa cząsteczka to coś, co wcześniej nigdy nie występowało w naturze, a gdy jesz jeden z tych trans kwasów tłuszczowych, wbudowuje się on w błony twoich komórek. Z powodu przekształcenia chemicznego, reakcje, które powinny się odbyć, nie mogą. Enzymy i receptory już nie pracują. Im więcej jesz tłuszczów trans, tym bardziej częściowo uwodornione stają się twoje komórki i tym więcej chaosu będziesz mieć na poziomie komórkowym.

Wszystkie margaryny, tłuszcze do pieczenia i nawet smarowidła o niskiej zawartości trans-tłuszczy są tworzone przy użyciu tych szkodliwych składników. Są używane w czipsach, krakersach i frytkach w przypadku większości restauracji. Do wczesnych lat 80., fast foody i restauracje smażyły frytki w łoju, który jest bardzo bezpiecznym tłuszczem, ale teraz używają one częściowo uwodornionych olejów sojowych.

W przeszłości, robiąc deser dla dzieci, cukier który zawierał, podawany był przynajmniej z masłem, jajkami, śmietaną i orzechami – wszystkie z nich to pełnowartościowe pokarmy. Teraz wytwórcy mogą imitować masło, jajka, śmietanę i orzechy, więc jest tylko cukier, oleje przemysłowe i sztuczne składniki we wszystkich tych gotowych puddingach, drożdżówkach i innych sztucznych deserach.

Wiele chorób skorelowanych zostało z konsumpcją tłuszczów trans – choroby serca, rak oraz degeneracja stawów i ścięgien. Jedynym powodem dla którego jemy te rzeczy jest to, że powiedziano nam, że tłuszcze nasycone i oleje – masło, smalec, olej kokosowy, palmowy i łój – są złe i powodują choroby serca. Takie zapewnienia to zwykła propaganda przemysłu.

 

ZACHODNIA CENA

Weston A. Price, stomatolog, odkrył, że populacje przyswajając przetworzone jedzenie, z pokolenia na pokolenie mają coraz węższe struktury twarzy. Zdrowe twarze powinny być szerokie. Jesteśmy stworzeni do posiadania prostych zębów i braku ubytków. Kiedy spożywasz prawdziwe, bogate w składniki odżywcze jedzenie, otrzymujesz kompletną i perfekcyjną ekspresję potencjału genetycznego. Otrzymaliśmy idealną strukturę genetyczną – plan. To, czy ciało buduję się według tego planu zależy w dużym stopniu od tego, jak mądrze dobieramy jedzenie.

Gdy prymitywne społeczności porzuciły tradycyjną dietę i zaczęły jeść przetworzone jedzenie, u następnego pokolenia wytworzyły się węższe twarze i sporo chorób. Wiemy, że jeśli będzie się kontynuować taką dietę przez 3 pokolenia, zmniejsza się płodność. Jest to okropna cena zachodu. Cywilizacja wyginie o ile nie zajmiemy się jedzeniem tak jak nasi przodkowie. Oznacza to odwrócenie się od przetworzonego jedzenia i powrót do kuchni, aby przygotować prawdziwe jedzenie – zawierające zdrowe tłuszcze – dla nas i naszych rodzin.

 

OPTYMALNE PRZYGOTOWANIE JEDZENIA – Z MIŁOŚCIĄ

 

 

Przygotowywanie jedzenia jest tak naprawdę świętością: według pewnych mądrości ludowych,

jeśli kobieta potrafi dostrzec iskierki światła idące z jej koniuszków palców do jedzenia gdy gotuje i energię, która wchodzi w jedzenie, które przygotowuje, zda sobie sprawę jak dużo daje z siebie w te potrawy dla swojej rodziny i przyjaciół. Jest to jedna z najważniejszych i najmniej zrozumiałych dziedzin życia – uczucia towarzyszące przygotowywaniu jedzenia wywierają wpływ na każdego, kto je spożywa. Nie powinno się przy tym śpieszyć, powinno się być spokojnym i wesołym, bo energia wpływająca w jedzenie ma wpływ na energię odbiorcy“.

To dlatego doświadczeni nauczyciele duchowi ze wschodu nigdy nie jedzą potraw przygotowanych przez kogoś innego niż ich właśni uczniowie. Osoba przygotowująca jedzenie może być jedyną w gospodarstwie, która jest rozwinięta duchowo. Aktywny ładunek radości, czystości i spokoju wpłynie od niej w jedzenie, a z jedzenia do innych członków rodziny i pobłogosławi ich“.18

Aby być zdrowymi, musimy przygotowywać sami jedzenie, dla siebie i swoich rodzin. Nie oznacza to, że musisz spędzać godziny w kuchni, ale musisz spędzić tam trochę czasu, przygotowując jedzenie mądrze i z miłością. Jeśli nikt w rodzinie nie ma czasu na przygotowanie jedzenia, musisz usiąść i zastanowić się jak spędzasz swój czas, bo jest to jedyny sposób na podanie swoim dzieciom pożywnego jedzenia. Możemy wrócić do dobrych praktyk jeśli chodzi o jedzenie stopniowo, zaczynając od jednego kęsa, jednego posiłku, przygotowując sobie jedzenie i przygotowując je dobrze.

SALLY FALLON MORELL, M.A., jest dziennikarką d/s odżywiania i historyczką jedzenia. Jest autorką książek Nourishing Traditions: The Cookbook that Challenges Politically Correct Nutrition i the Diet Dictocrats, wraz z dr Mary G. Enig (New Trends Publishing, www.newtrendspublishing.com). Jest też współzałożycielką A Campaign for Real Milk (www.realmilk.com) i kierowniczką fundacji Weston A. Price (www.westonaprice.org), a także redaktorką kwartalnika fundacji, Wise Traditions in Food, Farming and the Healing Arts.

Przypisy:

  1. Paul A. Stitt,Fighting the Food Giants, Manitowoc, WI: Natural Press, 1993.
    2. Personal communication, Loren Zanier.
    3.Cereal Chemistry, American Association of Cereal Chemists, Mar/Apr 1998 V 75 (2) pp. 217-221.
    4. Emily Green, Los Angeles Times, August 2, 2000, http://articles.latimes.com/2000/aug/02/food/fo-62752.
    5. A Campaign for Real Milk, powerpoint presentation posted at realmilk.com.
    6. Kummerow FA. The relationship of oxidized lipids to coronary artery stenosis. Atherosclerosis. 2000 Mar;149(1):181-90.
    7. Processed and Prepared Foods, May 1983 v 152 (2), pp 87-89.
    8. Proceedings of the Annual Meeting of the Florida State Horticultural Society, June 1998, v 110 p 16-21.
    9. http://www.webmd.com/parkinsons-disease/news/20030402/fruit-linked-to-parkinsons-disease
    10. http://scenery.westonaprice.org/farm-a-ranch/272-animal-pharm.html.
    11. International Journal of Food Science Technology, Oct 1995 v 30 (5) p 587-590.
    12. Food Chemistry, 1989 v 31 (4) 289-294.
    13. Food Chemistry, 1993 v 46 (1) pp 77-79.
    14. http://www.westonaprice.org/food-features/513-why-broth-is-beautiful.html.
    15. Paul A. Stitt, Fighting the Food Giants, Manitowoc, WI: Natural Press, 1993.
    16.  www.truthinlabeling.org
    17. Fats and Oils: Formulating and Processing for Applications, Richard D. O’Brien 1998.
    18. Electrons, AMTF, PO Box 466, Mount Shasta, CA  96067.

Źródło: http://www.westonaprice.org/health-topics/dirty-secrets-of-the-food-processing-industry/

 

Czemu jedzenie sprawia, że chorujemy – Robyn O’Brien – napisy PL

Przemysł spożywczy i uzależniające jedzenie – napisy PL – przetworzona żywność

eTalks – Sekrety Marketingu spożywczego – napisy PL – przetworzona żywność

Przetworzona żywność

 

„Nasz organizm potrzebuje dziennie 90 składników odżywczych, które powinien pobierać z codziennego pożywienia. W tym powinno się znajdować: 60 minerałów, 16 witamin, 12 podstawowych aminokwasów i 3 podstawowe tłuszcze. Dłuższy niedobór któregoś z tych składników może prowadzić do różnego typu chorób. Nie wszystkie z nich, pożywienie dostarcza organizmowi w optymalnych ilościach.” – Joel Wallach

„Jest tylko jedna choroba: nieprawidłowo funkcjonujące komórki ciała i są dwie jej przyczyny: niedobory witamin, mikroelementów i enzymów niezbędnych do prawidłowego metabolizmu oraz zanieczyszczenie organizmu toksynami” – Raymond Francis

Zobacz na:  Wielka debata o jodzie – Sally Fallon Morell
Witamina C, podstawy czyli co, jak i kiedy – dr Suzanne Humphries
Witamina D i epidemia grypy – John J Cannell
Jak wychować zdrowe dziecko POMIMO twojego lekarza?
Every Second Child (Co Drugie Dziecko) – dra Archie Kalokerinos

 

Przemysł spożywczy

Lista pochodzi z 2007 r